Wakacje! Gdy dowiedzieliśmy się, że możemy jechać na wakacje wybrałyśmy morze, bo żadna z nas tam nigdy nie była. Przy pomocy Kingi i Kamila wybrałyśmy miasto w którym spędziliśmy swoje najlepsze wakacje. Przed wyjazdem miałyśmy dużo pracy, musiałyśmy znaleźć nocleg, znaleźć połączenia żeby dostać się do Łeby, ustalić jadłospis oraz co potrzebujemy na wakacje. Gdy to wszystko już zrobiłyśmy nadszedł czas na wyjazd, podróż była mecząca jechaliśmy do Łeby 15h pociągiem ale jaka radość była gdy już byliśmy na miejscu!
Jeden dzień z wakacji.
W czwartek wstałyśmy o 4 rano i poszliśmy na wschód słońca. Klaudia została w domku. Wschód był piękny mamy dużo fajnych zdjęć z tego poranka. Gdy wróciliśmy to poszliśmy spać, jak już wstaliśmy to poszliśmy na śniadanie do restauracji „Pod zegarem”. Po śniadaniu poszliśmy na centrum. Przy porcie piliśmy coca colę i czekaliśmy na rejs statkiem „Kubuś”.
Po rejsie poszliśmy na wystawę motyli, gdzie zobaczyliśmy dużo różnych rodzajów motyli.
Potem był obiad, który jedliśmy w restauracji „U Pana Jasia” następnie wybraliśmy się na centrum gdzie bawiliśmy się i wygłupialiśmy na autkach w parku zabaw. Przed kolacją poszliśmy na lody w pucharkach a potem na kolacje. Po 21 wybraliśmy się do sklepu po prowiant na piątek bo już musieliśmy wracać do Rybnika. Potem poszłyśmy spać.
Jeden dzień z wakacji.
W czwartek wstałyśmy o 4 rano i poszliśmy na wschód słońca. Klaudia została w domku. Wschód był piękny mamy dużo fajnych zdjęć z tego poranka. Gdy wróciliśmy to poszliśmy spać, jak już wstaliśmy to poszliśmy na śniadanie do restauracji „Pod zegarem”. Po śniadaniu poszliśmy na centrum. Przy porcie piliśmy coca colę i czekaliśmy na rejs statkiem „Kubuś”.
Po rejsie poszliśmy na wystawę motyli, gdzie zobaczyliśmy dużo różnych rodzajów motyli.
Potem był obiad, który jedliśmy w restauracji „U Pana Jasia” następnie wybraliśmy się na centrum gdzie bawiliśmy się i wygłupialiśmy na autkach w parku zabaw. Przed kolacją poszliśmy na lody w pucharkach a potem na kolacje. Po 21 wybraliśmy się do sklepu po prowiant na piątek bo już musieliśmy wracać do Rybnika. Potem poszłyśmy spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz